W tym roku miałam bardzo krótkie wakacje (całe siedem dni), ale za to szalone, fantastyczne, wspaniałe... itd ;). Osiem babeczek plus kilka spotkań i wyszła niezła eskapada do ...................................................................
..............................................................K O P E N H A G I ...........................................................................................................................
Bieganie po miejscach przesiąkniętych sztuką, oglądanie niezwykłych budowli, małych miasteczek z ich fantastycznym klimatem, jazda na rowerze mimo chwilowej niezłej ulewy i wiele mniej lub bardziej niesamowitych chwil.
Wszystkie te wspomnienia zawarłam w tym małym "szargańcu". Materiały które użyłam pochodzą z tamtejszych stron. A dokładniej różnego rodzaju mapa, foldery reklamowe, gazetki, bilety, siateczka z sklepu bezcłowego na lotnisku (fajnie spina cały album) i wszytko to co natrafiłyśmy na naszej drodze a mogło by się przydać do scrapków. Świetnym znaleziskiem były dwie czarne pianki, popsikane pomarańczową farbą ( z nich powstały okładki albumu, starczyło dla każdej z nas). Miałyśmy w planach spotkać się i wprowadzić resztę ekipki w tajniki scrapowania (jedno już się odbyło...).Było śmiechów, hihów i kupę "śmieciuszków". Przez to nasze bagaże były cięższe niż przy przyjeździe. Napstrykałyśmy mnóstwo zdjęć, ciężko było się zdecydować które wybrać do albumu. Wykombinowałam zatem harmonijki i inne sposoby na przemycenie dużej ilości zdjęć. Dużo skrytek na różnego rodzaju karteluszki z informacjami co zwiedziłyśmy. Wyszedł niezły grubasek pełen wspomnień. Na zdjęciach nie widać ale literki i bilety "popsikałam" glimer mistami i pięknie się mienią. Do szybszego działania albumowego zdopingował mnie konkurs na wakacyjny album ogłoszony na
Scrappassion zorganizowany przez scrap.com.pl.
Już można głosować
TU. ;)
UWAGA BARDZO DUŻO ZDJĘĆ !!! :)
I kilka szczegółów skrytek:
