Pewien "chłopak w zielonej czapeczce", kiedyś otworzył mi oczy a raczej uszy jak słuchać pięknej muzyki. Jak wsłuchać w jej głąb i wyłapać sedno. Żyłam w nieświadomości, że mi tak wiele umyka, że jest tyle nutek i słów o których nie miałam pojęcia. I ten "chłopak w zielonej czapeczce" oraz kilku przyjaciół podsyła mi nowe i przypomina stare nutki. Tak też powstał ten malutki muzykownik ze słowami piosenek, które towarzyszą mi w różnych chwilach.
Dziś pierwsze karteczki z piosenkami wspaniałego zespołu "Myslovitz" - wzruszające, przepełnione emocjami...
Materiały: tusz do tuszowania brzegów ze scrap.com.pl. oraz stempelek, kalka techniczna, papier z kolekcji Daisy Paper - Boho Paisley.
Czyż nie są wzruszające?
0 komentarze :
Prześlij komentarz